Joanna Ziółkowska Fotografia: 2012

Z okazji narodzin Basi, zostałam zaproszona do domu Kasi i Kamila, aby zrobić im kilka zdjęć. Aż wstyd przyznać, że było to w pod koniec czerwca a dopiero teraz znalazł się czas na to, aby te zdjęcia skończyć.

Patrzę na nich i patrzę i wszystko co mi przychodzi na myśl, to KOCHAM!

Dane mi było po raz pierwszy zmierzyć się z wyzwaniem fotografowania ślubu i towarzyszyć w tym szczególnym dniu wspaniałym, pełnym radości życia i entuzjazmu Karolinie i Bartkowi.
Z jednej strony stres spowodowany debiutem, z drugiej niezwykła przyjemność i łatwość uwieczniania prawdziwej i pięknej miłości.